Musze być chuda... Mam takie jedno zdjęcie, chyba z 2013 roku, kiedy to były 3-4 miesiące w pro-anie. Nie jestem tam chuda, ale...wyglądam na nim na taką "wymarniałą". Po oczach to widać. Pamiętam te czasy. Wtedy to byłam w 100 % pochłonięta odchudzaniem i napady nawet nie wchodziły w grę. A teraz? Teraz jest do dupy. Tak jak w 2014 roku, w lutym miałam 4-5 dni zawalania tak cały czas jem. I waga nie spada. Wzrosła tylko o 3-4 kg.
Ale teraz mi się uda. W listopadzie półmetek. Więc mam do czasu schudnąć. I to zrobię. Będę ważyć te pieprzone 47 kg. Trzymajcie kciuki. Błagam...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz